You are currently viewing O co chodzi z tymi małymi krokami?

O co chodzi z tymi małymi krokami?

Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku.

lao tzu

Metoda małych kroków Kaizen to japońska filozofia opisująca metodę osiągania celów poprzez podzielenie ich na mniejsze i prostsze kroki, które są znacznie łatwiejsze do osiągnięcia.

Super łatwa i diabelnie skuteczna (jeśli choć trochę obserwujesz mnie tu lub w innych mediach, to na pewno zauważyłaś, że to jedna z moich ulubionych metod osiągania celów i to nie tylko tych małych). Dlatego dziś postanowiłam przybliżyć Ci ją trochę.

Duże cele mogą przerażać. Przebiec maraton? Przeczytać 50 książek w rok? Schudnąć 10 kg. Wydają się tak odległe, prawie nie realne do osiągnięcia. Zapomnij o nich na chwilę. Ale zanim to zrobisz rozbij swój cel na mniejsze. Jeśli za rok chcesz przebiec maraton, to za 9 miesięcy powinnaś przebiec 30 km, za 6 miesięcy półmaraton, za 3 miesiące 10 km, za dwa miesiące 5 km, za miesiąc 3 km, za tydzień 2 km? Teraz wystarczy, że skupisz się na celu na ten miesiąc. Co ty na to?

Im łatwiejsze zachowanie, tym mniej zależy od motywacji. To prostota zmienia zachowanie.

b.j. fogg

A co z motywacją?

I tak, żeby przebiec 2 km nie trzeba wielu godzin treningu, szalonej motywacji. Możesz wyjść 2 razy na 20 minut.

Chyba każda z nas wie, że na motywację nie ma co liczyć. Ona jest jak kumpela imprezowiczka, będziesz się z nią świetnie bawiła, ale nie ma co liczyć, że odbierze Cię na czas z lotniska. Do małych kroków nie potrzebujesz ogromnej motywacji, szczypta wystarczy. A jeśli przekształcisz je w nawyk, robi się jeszcze prościej, ale o tym w kolejnym artykule.

Łatwość z jaką wykonujesz małe kroki ma jeszcze jedną, ważną zaletę. SUKCES. Te małe sukcesy nie tylko motywują do dalszego działania (któż z nas nie lubi wygrywać?). One budują naszą pewność siebie. Każdy taki sukces pokazuje, że mogę, potrafię, jestem osobą, która osiąga cele. A skoro przebiegłam 2km/ schudłam 2 kg/ przeczytałam 2 książki to mogę 1 więcej.

Małe codzienne zadanko wystarczy, że będzie naprawdę codzienne, a zawsze pokona wysiłki spazmatycznego Herkulesa

anthony trollope

Czy te kroki nie są za małe?

Z pozoru te małe kroki wydają cię zbyt małe w porównaniu do celu. Jeśli chcę ćwiczyć godzinę dziennie, to 5 minut ćwiczeń wydaje się mało znaczące. Pamiętaj 5 czy 10 minut codziennie przez rok to o wiele więcej niż 3 sesje po godzinie, bo pewnie tylko tyle motywacji znajdziemy, zanim porzucimy ten pomysł. To regularność i ciągłe dokładanie kolejnych małych kroków decyduje o sukcesie. James Clear w książce „Atomowe nawyki” pokazuje, że wystarczy być o 1% lepszym codziennie by osiągnąć spektakularne efekty.

Prawda jest taka, że nasz mózg nie lubi drastycznych zmian. To co znajome jest bezpieczne. Dzisiejszy dzień nie będzie się różnił znacząco od wczorajszego. Wtedy czujemy się dobrze, bezpiecznie. Małe kroki pozwalają na zmianę bez poczucia strachu i niepewności.

Z innych moich wpisów wiesz już, że diety nie działają (przeczytaj o tym tu). W perspektywie czasu to właśnie małe kroki maja przewagę nad restrykcyjnym jadłospisem. Pozwalają wdrożyć zmiany na trwałe, bez konieczności polegania na motywacji czy sile woli.

Dodaj komentarz